dlaczego ja..kiedyś w koncu powiem ze zycie...
Komentarze: 5
Czasem nie wierzę w Ciebie
W samą siebie też wiary brak
Zraniłam wiele serc
Lecz nie opuszczaj mnie
Czuję strach, że to nie ostatni raz
Popłynie czyjaś łza, gorzka łza...
Dla mnie niestarczylo tego aniolka.......
Jego nigdy przy mnie niebyło..
Kiedyś ktos był dla mnie tym aniołkiem....nie tak w górze lecz obok mnie....trzymał za rączke..a teraz....teraz niema nic..jest tylko pustka.....ogromny żal do samej siebie i tesknota..za tamtymi chwilami......ktorych nigdy niezapomne..... I niemow mi ze bedzie lepiej...czy widzisz jakąs poprawde...NIE!!!!!!
Aniołki nieistnieja......zawsze byłam bleeee..... jedna jedybna osoba ktora tak nieuważała....tesh zmieniła zdanie..jeśli zostaje sie samemu powoli traci sie nadzieje..nastaja lepsze i gorsze dni...z lepszych tworza się gorsze...życie daje w kości..niechcemy życ..pragniemy świerrci ..wierzymy że bedzie lepiej tam u góry....ze niepociągniemy za sobą nic........
Przyjdziemy z pustym kontem......z czystą kartą..i znow bedziemy mogli być szcześliwi....
Tak bardzo tego pragne.....
Dodaj komentarz