Kalendarz
| pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
|
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
|
06 |
07 |
08
|
09 |
10
|
11
|
12
|
|
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
|
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
|
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
Archiwum grudzień 2004, strona 2
Twoj dotyk wszystko bym oddala
Za jeden Twoj usmiech wszystko bym oddala
Za jeden pocalunek za to by byc z toba
Zycie bym oddala
Do konca mych dni budzic sie przy tobie
Dusze diablu bym zaprzedala
Prosze wybacz mi ze ci nie powiedzialam
Jak mocno Cie kochalam
Jak mocno tesknilam
Jak bardzo plakalam za Toba za nami
Jak bladzilam kiedy Cie szukalam
Nigdy nie bede zalowac, ze Cie swym calym sercem pokochalam.
Bo przecież Kocha się tylko raz..... mój raz już był... W mym serdusq nie ma miejsca dla nikogo... sorki..ale może ono jest za małe... Wtedy było jeszcze mniejsze...dlatego tak się stało ;(((
Te wiersze .....coś mi przypominaja..kojarzą się z czyms.... Są odzwierciedleniem uczuc....
Kocham Cię takim jakim jesteś...
Wiem, że Cię zranilam..
Wiem, że się źle czułeś...
ale wiesz...??!!
Teraz wiem czego ja chcę..
... chcę abyś był przy mnie zawsze
I wybacz mi, że taka byłam,
Jeśli nie...
Znajdę kiedyś swoją właściwą drogę.
Ale nie mam pojęcia czy przez nią przejdę,
Gdyż jesteś w moim sercu ty...
To i tak wrócę i rzucę się w twoje ramiona i nigdy Cię nie puszczę...
Kiedy niemam co ze sobą zrobic....Gdy do głowy przychodzą głupoie rzeczy...czytam sobie te wierszyki....sama niepotrafie czegos tak ładnego ułozyc..moze kiedyś gdy juz sie za duzo naczytam ....uda mi się..... ;]]]
Wczorajszy dzionek był dziwny.....
Odkryłam w sobie talent aktorski...
Pipa jestem troszq....
Nie ....nie mozemy tak robic... zadnej nadziei.. żadych facetów... W moim świecie istnieje tylko jeden prawdziwy fecet...reszta jest tylko czyms udającym go.... kimś bez zasad.. bez reguł ....zycie zabawą..sorki nie..ja sie już niebawie... Mam swoje reguły których bede się czymac....
Zrozumiałam coś.....rozumiem z kazdym dniem...ale jakoś sobie wmawiam że jest innaczej.....
Wcale NIE!!!!!
NIEJEST!!!!!!!!!
Chciałam.....miałą ochote...-->myślałam tak tylko....
A tak naprawde..niechciłam..i chyba niebęde nigdy już chciec.......
Nigdy...........
Sorki ale Nie......Już Nigdy..................
Oczy
puste .......
Przez znieczulenie zabite
Mgłą lekką
Zachodzącą czasem
Gdy bół istnienia
Jest zbyt silny
Uśmiech.......
Sztuczny
Do twarzy przylepiony
Z przymusu
Nie ma takiej radości
Co by usmiech ten
Uczyniła szczęsliwym
Uszy..
Nie słyszą już krzyku
Ani jęku człowieka
Nie słyszą błagania o pomoc
Nie słyszą słow pocieszenia
Czasem tylko
Jakieś mocno raniące słowo
Odbije się słyszalnym ledwie echem
Serce..
Nie umie kochac
Ani nienawidzic
Nie czuje
Tylko on we mnie żyje....
Wow....chciałam mieć jakieś zaproszonko na sobote..to się doczekałam.....
Mam teraz ich aż trzy i niewiem co mam wybrać..... pomocy!!!!!!!!!!
1) Pewien chłopak zaprosił mnie na kolacje.......hmm....niewiem za bardzo ale chciałabym go poznać i mu juz powiedzieć czy wogule coś z tego może bc....bo po co sie mamy ścierać
2) Mój "kolega" zaprosił mnie do jakiegoś baru...wiem że on coś do mnie ma...hMmMm..podwojna radka była super..ale sam na sam...hMmMm..niewiem... pisał ze bedzie fajnie..ciekawe co wymyślił ;]]
3) Koledzy robia mała bibke u kumpla bo ma wolną chate..i Jurka oczywiście chce żebym z nią jechała..zabardzo nie mam na to ochoty..ale niechce też by ktos sie na mnie z tego powodu obraził ...
Jeśli pojade z Jurką Piotrkowi bedzie przykro i Grześkowi też zrobię zawód....Qr... co bym niewybrała bedzie źle..czy niemożna jakoś wyjść z tej sytuacji ????? HELP.....
Zaufanie...przyjaźń...szczerość-te wartości straciły dla mnie sens...zaczynam w to wątpić.
Jak można mieć zaufanie do osób ktore tak beszczelnie mnie okłamuja.... miłe słowka.... zerwałem z laska..itd. A ja potem od innych dowiaduje sie jaka jest prawda.. Ej sory ale coś jest nie tak... Olefka na maxa....co to jakies podboje :P Wogule sie tym niechce przejmować... niewiem dlaczego ale jestem taka osoba Wiem że wybaczyła bym wszystko..moze to dziwne..ale jestem tego pewna....!!!!!
Przyjaźń.....trace też zaufanie do najblizszych osób które ukrywaja przedemną prawde..hmm.... dziwnie sie czuje.. Mam wrażenie jakby ktos czuł sie lepszy odemnie...bo teraz......for you.. niewieże w to i nigdy nieuwierze..wolałabym umrzeć niż to zobaczyc...;/
Szczerosc...wiem że jest duzo nieszczerych osób którzy udaja moich znajomych a tak naprawde staraja sie zaszkodzić...narazie jedej osobie sie to udało...na wiecej nikomu już nigdy niepozwole...Nauczyłam sie bronic..
Właściwie uważam że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie i to jest święta prawda..... kiedy coś sie dzieje jest gorzej widac czy ktos stara sie pomoc po ktorej jest sronie i jakie jest jego podejscie do Ciebie....takie chwile w życiu choć sprawiaja duzo bólu i cierpienia są swietną lekcjąna przyszłośc...by stać się lepszym bardziej dojrzalszym i mądrzejszym....
Nie ma nic
nie ma świata
nie ma szczerości
nie ma spokoju
dobra, zła nie ma